Hej!
Dzisiaj pokaże wam mój wiersz. Nie wiem czy jest dobry. Mało osób wie, że je piszę bo raczej boję się krytyki ale przełamie strach i się z wami nim podzielę. Możecie być zaskoczeni, że nie jestem tylko blogereczką która w głowie ma tylko makijaż. Mam też duszę której do tej pory nie pokazywałam. Chce przełamać tą barierę która obcina mi skrzydła.
Pierwszy wiersz nawiązuje do mojej euforii uczuć z którą aktualnie mam do czynienia.
"Zakochanie"
Gdy przeszłam obok Ciebie.
W ciele poruszyła się broń.
Znów poczułam twoją woń.
Broń ta to nie czołg lecz serce.
Kocham twój zapach i chcę więcej.
W sumie tych uczuć pewna nie jestem.
Kochasz mnie gestem.
Ranisz mnie tekstem.
JesteÅ› w tym wersem.
Jestem rybÄ….
A ty jeziorem.
Mój wzrok w twoich błękitnych oczach zatopiony.
Twoje ręce z moimi splecione.
Twoje usta z moimi połączone.
I się zbudziłam.
Sen zakończyłam.
Jest jak wcześniej.
Kochasz mnie gestem.
Ranisz mnie tekstem.
Mijamy się nędznie.
Proszę was o opinię. Naprawdę to dla mnie ważne a, żeby nikt mi nie zarzucił, że na moim blogu nie pachnie nawet świętami wstawiam zdjęcia pierniczków.
Gosia.